20 gru 2015

Ulubieńcy Listopada !

Heeejka, w dzisiejszym poście postanowiłam pokazać Wam ulubieńców miesiąca, choć trochę opóźnionych, ale jak to mówią „lepiej późno niż wcale”. Szczerze przyznam, że zwlekałam z napisaniem tej notki, ponieważ nie miałam pojęcia co powinno się znaleźć na liście moich ulubionych rzeczy itp. Jednego dnia miałam pomysł, a następnego gdzieś to wszystko ginęło w mojej głowie, no ale w końcu udało mi się zebrać myśli dlatego też piszę ten post z wielkim opóźnieniem, ale jednak. :D


Latarenka na świeczkę


Pierwszą moją ulubioną rzeczą w tym miesiącu była latarenka na świeczkę, którą kupiłam w Ikea. Nigdy wcześniej nie miałam fazy na świeczki itp. ale jakoś niedawno bardzo to polubiłam. Latarenkę można kupić za 29,99zł lecz teraz jest tam na promocji i można ją dostać za 24,99zł. Uważam, że jest godna polecenia, ponieważ nadaje klimat pomieszczeniu ale i również cudnie wygląda i ma bardzo ładny kolor, taki pastelowy róż, a zatem osoby lubiące takie rzeczy zachęcam do kupna tego cudeńka.



Opaska do włosów


Opaska ze sklepu Sinsay w kolorze czarnym jakby z brokatem. Uwielbiam ją, choć nie jestem fanką opasem, a tę naprawdę bardzo, bardzo polubiłam. Myślę, że idealna do jakieś stylizacji. Kupiłam ją o ile dobrze pamiętam za 9,99zł.


Książka "Bazar złych snów" Stephen King

 

Świetna książka i naprawdę wciągająca. Jest tam dużo naprawdę fajnych i ciekawych, a przede wszystkim mega wciągających historii. Kupiłam ją na promocji w Matrasie, ponieważ była obniżka na horrory. Obecnie książkę i tak można dostać taniej, gdyż jest nadal na nią promocja, a cena jej wynosi jedyne 33zł z 44zł, a więc troszkę można zaoszczędzić. Książka naprawdę godna polecenia szczególnie dla osób lubiących literaturę sensacyjną, kryminały i horrory.


Bio-Oil


Oh tak! To zdecydowanie ulubieniec tego miesiąca, jak i tych wcześniejszych. Doskonale nawilża i jest idealny przeciw rozstępom, a także wyrównuje koloryt skóry, działa przeciwstarzeniowo i ujędrnia. Można go też stosować na blizny. Jest on do każdego rodzaju skóry i doskonale się rozprowadza oraz pięknie pachnie. Stosuję go już kilka miesięcy i jestem z niego bardzo, ale to bardzo zadowolona. Jedynym jego minusem może być cena, ponieważ nie należy on do najtańszych, lecz myślę, że jest warty swojej ceny, ale nie ukrywam, że mógłby być jednak troszeczkę tańszy. Można go dostać praktycznie wszędzie np. zarówno w drogeriach stacjonarnych, jak i również internetowych.
Cena jego zależy od wielkości jaką chcemy kupić. Przykładowo np. w Rossmanie najmniejszą buteleczkę czyli 60 ml możemy dostać za 38,49zł, ale tak jak wcześniej napisałam ceny bywają różne w zależności gdzie kupujemy ten produkt. Ja swój bio-oil kupiłam na cocolicie za 57,90zł za największą pojemność (200 ml) także myślę, że naprawdę opłaca się kupować go właśnie na tej stronie.


Shake Truskawkowy Kruger


Od pewnego czasu uwielbiam pić kakao, lecz wiadomo, że jak się pije czegoś dużo to i się nudzi, a że kakao jest czekoladowe to nabrałam ochoty na coś innego, tak dla odmiany sporo szukałam czegoś co byłoby jak właśnie uwielbiany przeze mnie napój, ale o innym smaku, ponieważ czekolady to ja już miałam troszkę dosyć. Zagranicą można spotkać kakao o różnych smakach np. waniliowym czy truskawkowym, bananowym, lecz tu takiego niestety nie znalazłam, choć wiem, że chwilowo kiedyś i u nas w Polsce można było takie spotkać. Będąc w Kauflandzie znalazłam właśnie taki shake truskawkowy w saszetkach ogólnie całkiem niezły, lecz jak dla mnie ciut chemiczny mimo wszystko warto go spróbować oprócz smaku truskawkowego są dostępne jeszcze inne także polecam.




A teraz czas na muzycznych ulubieńców tego miesiąca ;)

Smolik / Kev Fox - Run




Coldplay - Adventure Of A Lifetime




Aquilo - Never Seen You Get So Low



Oh Wonder - Lose It (Jerry Folk Remix)




A co Was zachwyciło w tym miesiącu? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz